Dziewczyny! Łapiemy ENDORFINY!

       Hey mamuśki! Ruszać tyłki i NA ROWER! Zero wymówek, zero tłumaczeń! Po prostu karmimy dziecko, przekazujemy malucha tatusiowi i wyskakujemy na przejażdżkę! Za samą siebie jest mi po prostu wstyd! Dlaczego? Dlatego, że mąż mi musiał przypomnieć, że może CHCĘ IŚĆ Z DZIEWCZYNAMI NA ROWER. To ja taka crazy, a chyba ostatnio bardziej lazy…