Liczy się ilość czy jakość?
Kiedyś przeczytałam tekst o tym jak najszybciej nauczyć dziecko czytać. Jednym z punktów było kupowanie książeczek w ilości hurtowej. Tylko ten punkt najbardziej zapamiętałam z całego artykułu. Może dlatego, że wydawał mi się rozsądny. Może dlatego, że zaczęłam się zastanawiać czy sama na pewno kupuje wystarczającą ilość książeczek. A może dlatego, że mimo wszystko według mnie faktycznie dobrze jest mieć cały ich arsenał. Dzięki temu zawsze trafimy z odpowiadającą dziecku tematyką. Jeśli jesteś rodzicem dobrze wiesz o czym mówię. Czasami dobór książeczki to na prawdę ciężka sprawa. Dzieci potrafią być bardzo wybiórcze. Jednego dnia wystarczy nieodpowiednia okładka i mamy pozamiatane. Drugiego dnia zaś nie odpowiada grafika. A już nie daj Boże za długi tekst i taki trzylatek zwyczajnie zaczyna się nudzić. Czasami książeczki bywają po prostu nudne lub zbyt przewidywalne i wtedy mamy gotowe “Mamusiu a może inną?”. Ale czy liczy się ilość? Czy jakość?
Czytanie przed snem buduje więź emocjonalną, kształtuje inteligencję emocjonalną, ułatwia zasypianie, rozwija umysł i wyobraźnię!
Czytanie przed snem jest kosmiczne ważne. Wiesz to, ale pewnie nie do końca wiesz dlaczego. Ma magiczna moc poznawczą. Serio. Dla nas często bywa to odbębnieniem czytanki. Usypianiem dziecka. A dla tych małych szkrabów to totalnie istotna część dnia. Po wyczerpującym i intensywnym dniu w końcu starają się wyciszyć i skupić swoją uwagę na Tobie. Na lekturze. Uczą się wtedy mnóstwa rzeczy. Nie dziw się, że ledwo zaczniesz czytać, a już pojawia się kilkadziesiąt pytań. To wasz czas. Czas którego dziecko bardzo potrzebuje. I Ty również! Choć często ze zmęczenia o tym zapominasz. Nie przejmuj się. Ja też. Ale kilka wdechów robi swoje i można zacząć od nowa. Gdy dziecko słyszy słowo czytane, jego mózg zaczyna kształtować wiele ważnych umiejętności, takich jak dostrzeganie powiązań przyczynowo-skutkowych, poprawna mowa, pamięć czy zdolności językowe. To nie takie proste jak oglądanie bajki. Tu się trzeba skupić.
Na pewno sama przed snem robisz sobie “rachunek sumienia” z minionego dnia i myślisz o planach na dzień następny. Mnie to uspokaja i pozwala spokojnie zasnąć. Dziecko też potrzebuje takiego ustabilizowania. Potrzebuje wiedzieć dlaczego dzisiaj Antoś zabrał komuś zabawkę lub czy jutro również wybierzecie się na plac zabaw. Zadaje pytania na które nie zdążyło dostać odpowiedzi w ciągu dnia lub po prostu chce wiedzieć, że jesteś przy nim i zawsze odpowiesz mu jeśli będzie tego potrzebować. Dlatego czytanie przed snem jest takie istotne.
To Ty dajesz wybór. Wykorzystaj to!
Oprócz cudownej więzi, którą wtedy tworzycie, warto zastanowić się również nad tą merytoryczna stroną tego rytuału. To są czasami jedyne momenty w ciągu dnia kiedy Twój mały wariat potrafi się skoncentrować ;). Dziecko przyjmie na klatę kolejną wersję Kopciuszka lub przygody Misia Puchatka. Ale wbrew pozorom to Ty masz największy wpływ na to o czym czytacie. To Ty dajesz wybór dziecku, które bez nakierowania po raz setny wybierze tą sama bajkę. A często tak bywa. Bo właśnie to daje dziecku stabilizację. Stały rytm dnia, stały zestaw czytanek. Musisz je jakoś zaciekawić. Podsunąć coś wartego uwagi.
I tak sobie pomyślałam, że fajnie byłoby zrobić recenzje jakiejś wartościowej serii książeczek. Najlepiej takiej, którą można prenumerować. Takiej, która niesie ze sobą coś więcej, i dziecko może wyciągnąć z niej jakąś naukę. Osobiście jako matka chciałabym aby moje dziecko podczas czytania mogło nauczyć się wszystkiego co możliwe. W końcu wykonujemy tę czynność dzień po dniu. Dla trzy, trzy i pół czy czterolatka nie muszą to być oczywiście żadne elaboraty. Ale sama wiesz – często wydaje nam się że nasze dziecko czegoś nie rozumie – a tymczasem zaskakuje nas tekstem powalającym na kolana. Patrząc na ich wiek bagatelizujemy ich możliwości.A to chodzące gąbki wchłaniające każdą napotkaną wiedzę. Wykorzystajmy to.
Mam coś dla Ciebie. Wypróbuj.
Chciałam pokazać wam książeczki dla dzieciaków, które pokazują co dzieje się w gospodarstwie rolnym. Wiecie. Krówki koniki itp. Tak od podszewki. Coraz mniej z nas mieszka na wsi i nie każdy może sobie pozwolić na wycieczkę edukacyjną po terenach zielonych. Mało tego. Coraz mniej wsi jest na wsi. Kiedyś na wsi większość mieszkańców posiadała własną krowę. Teraz to jest już rzadkość. Moi dziadkowie mieli kiedyś kury i króliki. A teraz pozostało tylko puste podwórko. Z resztą sama mam minimalne doświadczenie jeśli chodzi o prowadzenie gospodarstwa. Kiedy zadałam pytanie mojemu mężowi (głównemu testerowi pod kątem książeczek) jak podobają mu się nowe nabytki bez wahania stwierdził, że są to książeczki wprost stworzone dla mnie: “żebyś się dowiedziała np. czym się różni wół od byka”. Także jak widać nie tylko dzieci mogą się z nich czegoś dowiedzieć.
Czy Twoje dziecko wie co robiło się z jedzeniem kiedy nie było jeszcze lodówek? No widzisz! Tu też znajdziesz odpowiedź na kilka pytań z serii: JAK BYŁO KIEDYŚ. Kiedy babcia była jeszcze mała…
Książeczki które chciałam wam przedstawić mają również jeszcze dwie bardzo duże zalety.
- Jest to prenumerata. To jest dla mnie mega duży plus bo sama widzę jak Ola cieszy się z każdej nowej przesyłki i z radością sprawdza o czym poczytamy tym razem. Nie zawsze mamy czas na regularne szukanie nowych perełek i nie zawsze mamy na to ochotę. Czasami ‘wyhaczymy’ coś dobrego przechodząc obok księgarni. Ale najlepsze książeczki wpadają nam w ręce dobrym polskim zwyczajem – pocztą pantoflową. Dzisiaj zamierzam być taką waszą pocztą pantoflową.
- Z każdą książeczką dostajecie piękne figurki. Piszę piękne bo są na prawdę śliczne. Z resztą same zobaczcie! Same figurki są warte ceny książeczki. Dzieciaki mogą stworzyć swoje własne gospodarstwo. Moje zbójce przechodzą właśnie fazę na tuptanie zwierzątkami więc wprost idealnie wstrzeliłam się z tematem! A z resztą… dzieciaki uwielbiają takie bonusy! Ja sama nie mogę doczekać się kolejnej dostawy… w końcu te wszystkie zabawki, książeczki i gadżety nas rodziców cieszą najbardziej 😀
I tak na zakończenie…
Wiecie co? Cieszę się, że wydawnictwa wypuszczają wciąż nowe książeczki dla dzieci. Kreatywne, ciekawe i mądre. Jeśli uda mi się zainteresować dziecko czymś co uważam za wartościowe to jest to dla mnie największy sukces. Bardzo często blogerom zarzuca się wciskanie jakichś produktów – przecież za to dostają wynagrodzenie (choć nie zawsze). Ale mało kto bierze pod uwagę fakt, że każdy sam decyduje o tym co umieści na swoim blogu, a czego zdecydowanie nie. W żadnym wypadku nie zrobiłabym z mojego bloga tablicy ogłoszeniowej. Sama bardzo często korzystam z porad czy produktów z polecenia blogera którego obserwuje i szanuję. Cały sęk w tym, żebyśmy wszyscy skorzystali na tym co wartościowe. A jeśli jest coś rewelacyjnego, to ja się podpisuję rękami i nogami. Dlatego dzisiaj podrzucam wam tą serię książeczek z czystym sumieniem i GWARANTUJĘ, że wam też się spodoba. Ja już zamawiam kolejne części, o które wciąż dopytuje się Ola… Buziaki!
ALE ZARAZ ZARAZ! JESZCZE COŚ OD – DEAGOSTINI!
WESOŁA FARMA, CZYLI GROMADKA SŁODKICH ZWIERZAKÓW! NOWA KOLEKCJA DE AGOSTINI!
Zamów kolekcję na stronie https://bit.ly/2NZlfkf wykorzystując swój indywidualny kod promocyjny PROMOFARMA2019, a otrzymasz wyjątkowy prezent!
Maluchy, gdy zaczynają uczyć się mówić, nie rozpoczynają od sylab typu ma-ma, ta-ta, da-da, a raczej naśladują dźwięki. A jakie dźwięki lubią najbardziej? Oczywiście, że zwierząt! Teraz mogą one wraz z wyjątkową edukacyjną kolekcją „Wesoła farma” od De Agostini poznawać nie tylko zwierzęta, ale także obserwować wiejskie życie!
Dzięki kolekcji De Agostini maluchy mogą się przenieść na wiejską farmę, zamieszkałą przez gromadkę słodkich zwierzaków. Z kolejnymi numerami zbudują własne gospodarstwo z maszynami rolniczymi oraz zabudowaniami. W każdej książeczce znajdą się również dwie zabawne historyjki z życia gospodarzy – Marty i Mateusza.
Kolekcja składa się z 70 numerów. Do każdego numeru dołączona jest książeczka w twardej oprawie o sympatycznych postaciach żyjących na farmie, do tego figurki zwierząt, ludzi oraz budynki i narzędzia gospodarcze, które tworzą wspaniałe tło do nauki i zabawy.
Kolekcja uczy dzieci, jak wygląda codzienne życie na farmie, a także jakie zwyczaje mają różne zwierzątka.
Prenumeratorzy jak zwykle mogą liczyć na prezenty – kolorowankę z uroczymi bohaterami „Wesołej farmy”, kolorową matę wielkości 100×100 cm do ustawiania figurek i domków, pluszowy plecak z krówką czy bawełnianą piżamkę z logo kolekcji. Natomiast w Ofercie Premium prenumeratorzy otrzymają dodatkowe elementy do kolekcji – silos na zboże, chlewik, stodołę z sówką czy kombajn.
Robiąc zamówienie przez ten link https://bit.ly/2NZlfkfotrzymasz wyjątkowy prezent dla swojego malucha: zestaw magnesów na lodówkę z bohaterami „Wesołej farmy”. Koniecznie wpisz przy zamówieniu kod promocyjny PROMOFARMA2019, aby otrzymać ten prezent!
__________________________________________
Wejdź na…
FANPAGE ➡️ @crazybutlazymama
STRONA ➡️ www.crazybutlazymama.pl
INSTAGRAM ➡️ Instagram.com/crazybutlazymama.pl/
Super artykuł! Mój Antoś uwielbia jak mu się czyta przed snem, kiedy już leży sobie w łóżeczku dla dziecka. Bardzo szybko wtedy zasypia 🙂