Prosta, biała, designerska półeczka na książki dla Twojego malucha wcale nie musi być poza Twoim zasięgiem finansowym.
Zostań tu jeszcze chwilkę a szybko pokażę Ci jak tego dokonać. W dodatku samodzielnie! Nie potrzebujesz nawet pomocy faceta. Choć tak na prawdę warto z niej skorzystać jeśli tylko jest taka możliwość. Wieczór bez pilota w ręku dobrze mu zrobi. Jeśli nie, to możesz się nacieszyć podwójną radością z własnej pracy! Potem pozostaje Ci już tylko chwalić się, że TA! WŁAŚNIE TA PIĘKNA POLECZKA, ZOSTAŁA WYKONANA TWOIMI RĘKAMI! Do dzieła!
W sieci można zamówić gotową półeczke, ale trzeba liczyć się z tym, że jej cena wynosi nie mniej jak 200-270 zł. Kilka razy nawet widziałam, jak dziewczyny pytają się na forach gdzie można takie cuda dostać. Moje dzieło zostało wykonane za 60 zł z groszem. Na prawdę! Pokażę paragon! Zakładam oczywiście, że posiadasz w domu akcesoria i sprzęty (lub możesz je od kogoś pożyczyć) takie jak:
– prostą piłę ręczną do drewna,
– ołówek,
– miarkę,
– młotek,
– wkrętarka,
– ewentualnie papier ścierny – ale ten dostaniesz za grosze w sklepie – chyba złotówka za metr (ja akurat miałam parę kawałków w domu).
Oprócz tych elementów wielokrotnego użytku potrzeba nam oczywiście czegoś jeszcze. Musimy kupić materiał. Wybieramy się zatem na zakupy. Co nam potrzeba:
– wkręty uniwersalne (7,2×0,27) – garść,
– kołki rozporowe (0,2×0,7) z hakiem prostym (3,8x50mm),
– dwie deski o wym. (2cmx8cmx210cm),
– listwa o wym. (0,5cmx3cmx210cm),
– małe gwoździki – garstka,
– farba,
– pędzelek
– zawieszki do szafki.
I TO WSZYSTKO!
Jeśli czujesz się nawet z taką listą niepewnie, najlepiej idź po główne deski i listwy, a wkręty, gwoździe, kołki itp dobierze Ci pracownik sklepu. Ja tak zrobiłam! Ha! Nic prostszego!
Jak widzisz ja kupiłam na wszelki wypadek dodatkową listwę oraz zawieszkę. Od ceny można więc odjąć 4,99zł oraz 1,09zł (w sumie 6,08zł). Można to jednak przyjąć na poczet garstki małych gwoździków, które po prostu miałam w domu i nie musiałam kupować. Takie jednak dostaniesz za jakieś 3zł.
Okazało się, że w domu miałam jeszcze taki zestaw. Wrzucam zdjęcie – może komuś rzuci się taki w oczy w sklepie.
A TERAZ TUTORIAL.. Po kolei 🙂
Na pierwszy rzut idą dwie największe deski. Odmierzamy na jednej trzy takiej samej długości odcinki. Najlepiej po 60cm, ponieważ chcąc wykorzystać tylko jedną listwę cała szerokość półki nie może przekraczać 70cm. Drugą deskę dzielimy na dwie równe części (po 105cm). W wyznaczonych miejscach przecinamy drewno przygotowaną wcześniej piłą. Tu można skorzystać z pomocy płci brzydkiej – a niech się do czegoś przydadzą c’nie? Ja przepiłowałam jedną, ale powiedzmy , że dla potrzeb bloga przekazałam fuchę mężowi i zrobiłam kilka zdjęć. Niestety tak mu szybko poszło, że nawet nie zdążyłam zrobić żadnego niezamazanego ujęcia. No pech.
Następnie ucięte końce można potraktować papierem ściernym, aby były gładkie i w miarę wyrównane.
Dwie większe części będą stanowić boki poleczki. Na dole przykładamy jeden poziom, tak jak ma być przykręcony. Teraz trzeba na bokach nakreślić następne dwa poziomy. U mnie różnica wynosi 35cm.
Następnie ustawiamy deski w sposób jaki chcemy je połączyć zaczynając od dołu. W miejscach łączeń nawiercamy otwory i wkręcamy po dwa wkręty. Wiertło musi być oczywiście nieco mniejsze niż wkręt. Kolejne poziomy analogicznie. Najciężej jest ustawić deski stabilnie tak, aby się nie przesuwały. Nie chcemy ich przecież podziurawić jak ser. Dlatego też ponownie tatuś służył pomocą. Można wykombinować pewnego rodzaju stelaże, podtrzymujące konstrukcję dla ułatwienia. Ale kto tam będzie tracił czas i czekał jak tu już chcemy ujrzeć EFEKT KOŃCOWY! No helou!
Kiedy półka jest już prawie gotowa, możemy zabrać się za podział listwy. Tu sprawa jest już prościutka. Dzielimy ją na trzy równe części. Wystarczy przyłożyć raz do szerokości naszej półeczki, a następnie od odciętego odcinka odrysować dwa kolejne.
Do przytwierdzenia listewek do półki posłużą nam małe gwoździki. Ja przybiłam je na poziomie ok. 10,5cm od każdego poziomu. Wybrana wysokość zależy od tego jakie książki chcesz na półce położyć. Przyłóż sobie najmniejszą i największą i ustaw listwę na korzystnej wysokości.
Na koniec używamy jeszcze raz papieru ściernego do wygładzenia ewentualnych niedoskonałości. Najlepiej lekko przetrzeć całą półeczkę. Do zawieszenia posłużą nam zakupione zawieszki. Wkręcamy je w półkę na górnych końcach zgodnie z otworami. W ścianie na wybranej wysokości trzeba zamontować haki. Tu wykorzystujemy kołki rozporowe z hakiem prostym. Znów przydał się tatuś… Jednak Ci faceci czasem są pomocni nie?
I GOTOWE… TERAZ JESZCZE TYLKO SZAFECZKĘ MALUJEMY I VOILA!!
Prawda, że efekt końcowy jest rewelacyjny? Coś tak miłego dla oka za parę groszy i tylko jeden wieczór pracy! Rano po wyschnięciu można półkę zawiesić i dekorować. Jeśli masz w domu wyrzynarkę, na górnych końcach półki możesz zrobić fajne falowane brzegi.
Chcesz być na bieżąco z moimi postami? Polub mój fanpage ! Będzie mi MEEEEGA miło! Zapraszam!
__________________________________________________________________
Choooodź… zostań ze mną na dłużej 😉
FOLLOW ME —> INSTAGRAM
LIKE MY FANPAGE —> FACEBOOK